Trudno mi powiedzieć, czy różni się czymkolwiek od klasycznej wersji drożdżowej… Babka parzona, według mojej receptury, również wyrasta na drożdżach, choć jeśli przeszukacie różne źródła, znajdziecie też na nią przepisy z proszkiem do pieczenia. Tak jak zaparzane ciasto na pierogi ma lepszą konsystencję od tego powstającego z mąki wymieszanej z letnią wodą, tak ciasto na moją parzoną babkę posiada strukturę, która ułatwi mu wyrastanie przed i w trakcie pieczenia. Zobaczcie jak zrobić babkę parzoną.
Zobacz też: Najlepsze przepisy na ciasta na Wielkanoc
Babka parzona to dość czasochłonny wypiek, który wymaga dwukrotnego wyrastania ciasta. Pierwsze przeprowadzone w misce, a drugie już bezpośrednio w foremce z kominem. To dzięki niej upiecze się szybciej i równomiernie. Jeśli nie macie formy do babki, możecie skorzystać ze zwykłej, dużej keksówki. Potem, po wystudzeniu, wystarczy wyjąć ciasto i udekorować polewą i bakaliami.
Dekoracja dowolna, choć przy cieście drożdżowym najbardziej polecam lukier lub inną, wilgotną polewę. Przedłuży odrobinę trwałość ciasta. Babka parzona najlepsza jest pierwszego dnia i warto upiec ją na ostatnią chwilę. Jeśli pieczecie z wyprzedzeniem, polecam zawinąć szczelnie w folię spożywczą i zamrozić lub przechowywać w lodówce, ale do środka włożyć też wtedy kawałek obranego jabłka, które zapobiegnie wysuszeniu ciasta.
☟ W moich przepisach szklanka ma zawsze 250 ml, kostka masła to 200 g, a łyżka lub łyżeczka jest płaska, chyba że wyraźnie zaznaczam, że jest inaczej.
Składniki
Ciasto
- 1½ szklanki mąki pszennej (najlepszy efekt da mąka pszenna typ 500 (wrocławska lub 550 (luksusowa), z której ciasto wyrośnie najpięknie; najniższy indeks glikemiczny zapewni mąka orkiszowa typ 500-650 lub razowa, choć nada ciastu ciemniejszą barwę i mniejszą puszystość))
- ½ szklanki mleka
- 25 g drożdży (świeże)
- 3 żółtka
- ¾ szklanki cukru
- 50 g masła (¼ kostki; stopione)
- 1 łyżka ekstraktu z wanilii
- 3 łyżki soku z cytryny
- szczypta soli
- 100 g bakalii (opcjonalnie; rodzynki, żurawina, grubo siekane orzechy, migdały itp.)
Do dekoracji
- lukier lub polewa czekoladowa
- bakalie
🖩 Chcesz przeliczyć miary i wagi? Oto kalkulator.
LUBISZ PRZEPISY DOROTY?
Dołącz do ponad 15 tysięcy osób zapisanych do newslettera! Wysyłam tylko 2-4 wiadomości w miesiącu. Skorzystaj z podpowiedzi, co warto ugotować z aktualnie dostępnych w sklepach, sezonowych składników. Dowiesz się, co u mnie, jakie ciekawe rzeczy polecam i otrzymasz garść kulinarnych (i nie tylko) inspiracji.
E-BOOK NA POWITANIE - GRATIS
Przydatne przepisy i poradniki
Jak zrobić
Rozczyn drożdżowy
- Drożdże rozkruszam do miski, dosypuję 1 łyżkę cukru, 1 łyżkę mąki i 1 łyżkę ciepłego mleka. Przykrywam ściereczką, odstawiam w ciepłe miejsce do mocnego zabąbelkowania.
Ciasto drożdżowe
- Zagotowuję pozostałe mleko i zalewam przesianą do dużej miski mąkę. Mieszam szybko za pomocą łyżki i rozcieram grudki. Odstawiam (mieszanka ma się ostudzić, ale musi pozostać ciepła).
Kogel-mogel
- Pozostały cukier ucieram z żółtkami na puszysty kogel-mogel.
Wyrabianie ciasta
- Do ostudzonej, ale jeszcze ciepłej mieszanki mąki z mlekiem dodaję stopniowo rozczyn drożdżowy, sok z cytryny, ekstrakt i kogel-mogel. Wyrabiam do połączenia składników. Przykrywam, odstawiam do rozpoczęcia wyrastania.
- Dodaję stopniowo ciepłe masło i wyrabiam ciasto.
- Mieszam ciasto z bakaliami i odstawiam do wyrośnięcia na ok. 1 godzinę.
- Odgazowuję ciasto pięścią i znów wyrabiam. Przekładam do wysmarowanej tłuszczem i wysypanej bułką tartą lub mąką formy na babkę (z kominem).
- Przykrywam formę ściereczką i odstawiam w ciepłe miejsce do wyrośnięcia (ciasto podwoi objętość).
Pieczenie
- Wstawiam foremkę do piekarnika nagrzanego do 180 °C (góra+dół) i piekę przez ok. 30-45 minut, do tzw. suchego patyczka.
Dekorowanie
- Gotowe, wystudzone ciasto dekoruję cukrem-pudrem, lukrem lub polewą, a wierzch posypuję bakaliami.
Wartości odżywcze
Można ozdobić ją lukrem i bakaliami, które, choć sama tego nie zrobiłam, polecam dodać również do ciasta. Można polać polewą czekoladową i na tę dekorację padł w tym roku mój wybór. W połączeniu z płatkami migdałów i suszonymi jagodami goji będzie prezentować się wyjątkowo :).
Jak Wam się podoba? Zagości na wielkanocnym stole?
Nie wiem. Coś zrobiłam źle, bo dolewanie mleka do maki zostawiło, że zrobił się kamień mączny, tak jakby było za mało mleka?