Słodkie, choć jednocześnie gorzkawe w smaku amaretti to włoskie ciasteczka z gorzkich migdałów, dzięki którym otrzymały swoją nazwę. „Amaro” to po włosku „gorzki”, a smak tych drobnych ciastek przypomina oczywiście likier amaretto. We Włoszech przygotowuje się je według różnych receptur. Są nieduże i delikatnie popękane z wierzchu. Idealnie komponują się z porannym espresso! Zobaczcie przepis jak zrobić amaretti – makaroniki włoskie migdałowe krok po kroku.
Zobacz też: Najlepsze przepisy kuchni włoskiej
W najprostszy sposób, po upieczeniu i wystudzeniu, po prostu serwuje się je jako słodką przekąskę, np. do pysznej włoskiej kawy. Można też przekładać je kremami i pastami, zwłaszcza z takimi mniej słodkimi, bo same ciasteczka zawierają dużo cukru. Są malutkie i pozornie może się wydawać, że nie zjadamy w nich dużo kalorii. Ale to jednak bardzo kaloryczne ciastka, zwłaszcza gdy człowiek się zapomni i zje ich kilkanaście sztuk ;).
Przepis na amaretti
Istnieje wiele receptur, które zakładają np. ubijanie białek, a dopiero potem dodawanie zmielonych migdałów i cukru. Taką masę przekłada się potem do rękawa cukierniczego. Za jego pomocą wyciska się nieduże porcje ciasta na blachę nasmarowaną masłem i oprószoną mąką lub wyłożoną papierem do pieczenia. Z kolei moje ciasteczka z pewnością przypadną do gustu początkującym. Nie wymagają ubijania piany z białek ani rękawa cukierniczego. Można ulepić je ręcznie. Wyrastają bez mąki i bez proszku do pieczenia, są w 100% bezglutenowe.
☟ W moich przepisach szklanka ma zawsze 250 ml, kostka masła to 200 g, a łyżka lub łyżeczka jest płaska, chyba że wyraźnie zaznaczam, że jest inaczej.
Składniki
- 1,5 szklanki migdałów (blanszowane, obrane, lekko uprażone na suchej patelni o nieprzywierającej powłoce)
- 3 łyżeczki gorzkich migdałów (pestek moreli) (blanszowane, obrane, lekko uprażone na suchej patelni o nieprzywierającej powłoce; można zastąpić 1,5 łyżeczki likieru amaretto lub ekstraktu z migdałów)
- 2 szklanki cukru pudru (+ dodatkowy do posypania ciasteczek)
- 2 białka
🖩 Chcesz przeliczyć miary i wagi? Oto kalkulator.
LUBISZ PRZEPISY DOROTY?
Dołącz do ponad 15 tysięcy osób zapisanych do newslettera! Wysyłam tylko 2-4 wiadomości w miesiącu. Skorzystaj z podpowiedzi, co warto ugotować z aktualnie dostępnych w sklepach, sezonowych składników. Dowiesz się, co u mnie, jakie ciekawe rzeczy polecam i otrzymasz garść kulinarnych (i nie tylko) inspiracji.
E-BOOK NA POWITANIE - GRATIS
Jak zrobić
- Wszystkie migdały mielę w blenderze do konsystencji mąki migdałowej.
- Mieszam zmielone migdały z jednym białkiem i połową cukru pudru. Następnie dodaję drugie białko i pozostały cukier puder.
- Ugniatam ciasto dłońmi do uzyskania gładkiej masy.
- Nastawiam piekarnik na 150 °C (termoobieg) lub 170 (góra+dół) °C.
- Z masy formuję wałeczki o średnicy ok. 1 cm. Każdy z nich kroję na plasterki o grubości 1 cm.
- Układam plasterki na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i każdy delikatnie spłaszczam palcem. Zachowuję odstępy ok. 2 cm pomiędzy każdą porcją, bo ciasteczka mocno wyrosną.
- Wierzch ciasteczek posypuję cukrem pudrem.
- Wstawiam blaszkę do piekarnika i piekę przez ok. 20-25 minut. Po upieczeniu od razu wyjmuję z piekarnika i studzę na kratce.
Są doskonałe, dzięki za recepturę!
Temperatura i czas pieczenia to jakaś kpina!!! Dzięki Pani zmarnowałam całą blachę. Po 7 minutach Ciastka się spaliły. Jak mogłam nie pomyśleć, że 230 stopni to dla białka za dużo…
Czy ciasteczka wyjdą, jeśli zamiast cukru dodam ksylitol ? Pozdrawiam:)
Nie testowałam, ale… Ksylitol i erytrytol nie ulegają karmelizacji, więc jest spora szansa, że niestety posłodzone nimi amaretti się nie udadzą. Robiłam kiedyś bezy na ksylitolu i nie wyszły tak chrupiące jak te klasyczne z cukrem. Gdybym miała testować, to chyba najpierw bym spróbowała połowę cukru zastąpić ksylitolem i oczywiście zrobiła połowę porcji.
Sama masa bardzo smaczna, ale temperatura i czas pieczenia to chyba jakaś pomyłka! Jedna blacha zmarnowana, bo po 5 minutach ciastka zaczęły się przypalać! Przy drugiej porcji zmniejszyłam temperaturę do 160 stopni i nie spuszczalam ciastek z okna. Po ok 15 minutach były gotowe. Bardzo dobre do popołudniowej kawy.