Ilekroć nachodzi mnie chęć zmian moich wnętrz, a nie widzę możliwości przemalowania ścian czy zmiany większych mebli, zasłon… rzucam okiem na dodatki. Kiedy w sklepie stoję przed wyborem: kupić czy nie kupić kolejną serwetkę lub miskę do moich zdjęć kulinarnych, przypominam sobie o tych wszystkich „okazjach”, kupionych na wyprzedaży, które w domu okazały się nie pasować, nie sprawdzić i obiecuję sobie, że pewnego dnia znajdę dla nich zastosowanie. Mam sprawdzony sposób na to, żeby niskim kosztem odmieniać wnętrze, bo tak samo jak ściany, polecam przemalowywać meble. Pokazywałam Wam już zmianę wyglądu mojej kuchni. Dziś metamorfoza drobnych dekoracji w domu – przemaluj je i niech zyskają drugą młodość :).
Zobacz też: Więcej pomysłów na dekoracje wykonane samodzielnie
Nazbierało mi się w domu trochę przedmiotów, z których nie korzystam w codziennej pracy. Były piękne, ale nie komponowały się dobrze z kolorami przygotowywanych przeze mnie potraw. Postanowiłam dać im drugą szansę :).
Metamorfoza drobnych dekoracji w domu
Obejrzyj bezpośrednio na moim kanale na YouTube
Gruba, stara, bo pamięta czasy mojego dzieciństwa, deska, która kiedyś była drzwiami od stodoły u moich dziadków. Drewniana miska z Ikea, o jasnym kolorze, która zawsze mi się bardzo podobała, ale jakoś ani nie pasowała do wystroju kuchni i salonu, ani nie sprawdzała się w fotografii. Podkładki drewniane, na których talerze z jedzeniem i sztućce nie wyglądały zbyt dobrze. I stare, kupione prawie 10 lat temu, podkładki z Ikea z plecionych liści bananowca. Te ostatnie przemalowałam już dawno, razem z meblami kuchennymi :).
Do przemalowywania różnych drobnych rzeczy (kto jeszcze pamięta moje dekoracje na zwykłych, białych abażurach?) zwykle wykorzystywałam resztki farby pozostałej po zmianie koloru ścian lub kupowałam białą farbę do drewna Flugger matową. Tym razem znalazłam bardzo fajne rozwiązanie – próbniki. Są dostępne w kilkunastu kolorach, nie wiem czy inni producenci oferują takie miniprodukty, ale w Castoramie można dostać próbki farb Beckers: do salonu i sypialni lub do kuchni i łazienki czyli farbę o podwyższonej odporności na ścieranie. Wybrałam zwykłą wersję salonową.
Przemaluj dodatki w mieszkaniu – od czego zacząć?
Do przemalowywania dodatków będzie, oprócz farby, potrzebny pędzel, a przydadzą się też gazety do zabezpieczenia podłogi przed pochlapaniem. Jeśli potrzebujecie namalować drobniejsze wzory na przedmiotach, które będziecie ozdabiać, możecie wykorzystać zwykły pędzelek do plakatówek. Drewno czy materiały drewnopodobne można przed malowaniem zmatowić za pomocą drobnoziarnistego papieru ściernego, ale ja tego nigdy nie robię.
Nakładam po 1-2 warstwy farby, odczekując ok. 1 godzinę na wyschnięcie pierwszej warstwy, chociaż tym razem tylko białą podkładkę malowałam dwukrotnie. Całość można, następnego dnia, zabezpieczyć bezbarwnym, matowym lakierem w sprayu lub z puszki, chociaż tego też nie praktykuję. Pamiętajcie, że pomalowane farbami do wnętrz dekoracje nie będą się nadawać do bezpośredniego kontaktu z żywnością. Do miski można będzie położyć jabłka czy inne owoce w skórkach, ale ułożyć na niej sałatkę i polać sosem – NIE.
Metamorfoza drobnych dekoracji w domu
Deska wygląda rewelacyjnie. Niebieski kolor pięknie komponuje się z zielonymi potrawami, np. pesto z jarmużu. Różowy będzie dekoracją dla słodkich wypieków, np. babeczek.
Podkładki na białym tle tracą swój urok, ale w fotografii makro, gdzie najczęściej będą w rozmyciu, wyglądają świetnie.
Podkładka z kółek połączonych sznurkiem w wersji dwukolorowej. To też fajny sposób na to, żeby mieć dwa komplety podkładek w jednym :).
Okrągłe: biała i żółta, sprawdzą się w zdjęciach wykonywanych z góry.
Nie do końca podoba mi się fioletowa miska, którą próbowałam ratować, cieniując odrobinę zielonym kolorem. Wyszło chyba jeszcze gorzej niż gdyby to był samo fiolet, ale… zobaczymy jak będzie się sprawować w pracy czyli na zdjęciach, może jakieś kruche ciasteczka lawendowe będą na niej ładnie wyglądać? Zastanawiam się czy nie poprzecierać jej trochę papierem ściernym – może wtedy wszystkie kolory razem nabiorą charakteru?
Przemalowanie dodatków jest proste, a Wy – jak uważacie? Oto efekt końcowy moich prac, to tylko 2 godziny malowania i czas na schnięcie farby.
Jeśli się zdecydujecie i będziecie mieć pytania, dawajcie znać w komentarzach. Zdjęcia Waszych prac zawsze przemile widziane :).
Bardzo fajna i szybka metamorfoza dodatków! Szkoda tylko, że w próbnikach nie ma koloru czarnego (ja przynajmniej się z nim nie spotkałam).
Ja też od pewnego czasu zaczęłam przemalowywać rzeczy, które nie pasują do wnętrza, zamiast je wyrzucać albo oddawać. A ponieważ w ciągu ostatnich niespełna 2 lat po raz trzeci zmieniłam mieszkanie to malowania miałam sporo, aczkolwiek nie jest ono tak efektowne jak Twoje, ponieważ głównie przemalowuję wszystko na biało:) Ostatnio były to ramki na zdjęcia i drewniany chlebak. Wcześniej za pomocą takich próbników farb przemalowałam doniczki. W zeszłym roku za pomocą farby do drewna pomalowałam beżowe komody z Ikei na biało. Podobnie jak Ty nie przecieram drewnianych rzeczy papierem ani nie wykańczam malowania lakierem, a i tak wszystko fajnie wygląda.