fbpx
Czytasz właśnie
Tydzień w zdjęciach 37/2014

Tydzień w zdjęciach 37/2014

Jeszcze nikt nie ocenił. Może Ty zaczniesz? Na końcu wpisu możesz przyznać gwiazdki.

Cały miniony tydzień upłynął mi pod znakiem pobytu na pięknej i pełnej niespodzianek Sri Lance. To już ostatni tydzień mojej podróży po Azji i w momencie gdy ten wpis ukazuje się na blogu, ja, najprawdopodobniej, lecę już samolotem z Colombo do Bangkoku lub w Bangkoku czekam na lot do Frankfurtu, skąd następnie planuję odlecieć do mojego ukochanego Wrocławia.

W sobotę, późno w nocy, doleciałam z Malediwów do Colombo, a niedzielę i w poniedziałek, od rana, przeznaczyłam na spacerowanie po mieście i drobne zakupy oraz próbowanie lokalnej kuchni.

Kleik ryżowy na śniadanie, a może pyszne owoce na deser?
Kleik ryżowy na śniadanie, a może pyszne owoce na deser?

Kolombo to niska zabudowa, mnóstwo kolorów, ale też brak porządku i brud na ulicach. W ścisłym centrum, przy ulicy Sea Street i Main Street oraz przy okolicznych, bocznych ulicach, można spróbować smacznego jedzenia, chociaż straganów jest tu o wiele mniej niż np. w Tajlandii.

Meczet, wieża z zegarem oraz budynek Cargills - zabytki w Colombo
Meczet, wieża z zegarem oraz budynek Cargills – zabytki w Colombo

W poniedziałek po południu wyruszyłam, wynajętym samochodem, do Negombo. To niewielka miejscowość wypoczynkowa, plażowa, położona na północ od Colombo. Znajduje się tutaj słynny targ rybny, na którym można kupić świeżo złowione ryby i owoce morza oraz warzywa i owoce. Jest duży i okropnie brzydko tu pachnie, za to zakupy i klimat, jaki im towarzyszy, wynagradzają nieprzyjemności, które musi ponieść każdy, wrażliwy nos. Sprzedawcy przekrzykują się, zachwalając swój towar, dookoła straganów, aż po sam brzeg oceanu, rozłożone są suszące się w promieniach słońca ryby, a spacerując wzdłuż uliczki targowej, po kamieniach, można dojść do piaszczystej, choć nieco zaniedbanej plaży.

Negombo Clocktower
Negombo Clocktower
Negombo
Negombo
Najdonośniejszy głos i najpiękniejszy uśmiech na targu rybnym w Negombo
Najdonośniejszy głos i najpiękniejszy uśmiech na targu rybnym w Negombo
Targ rybny w Negombo, wbrew pozorom, jest wyjątkowo kolorowym miejscem
Targ rybny w Negombo, wbrew pozorom, jest wyjątkowo kolorowym miejscem

Z Negombo, tego samego dnia, pojechałam do Sigiriya. Rano wyruszyłam na spacer szlakiem turystycznym wiodącym na szczyt Sigiriya Rock czyli Lwiej Skały.

Sigiriya - szlakiem na szczyt Lwiej Skały
Sigiriya – szlakiem na szczyt Lwiej Skały
Sigiriya - widok ze szczytu
Sigiriya – widok ze szczytu

Po południu pojechałam do miejscowości Polonnaruwa, położonej nieco bardziej na południe wyspy. Znajduje się tutaj piękne, starożytne miasteczko, a właściwie jego ruiny.

Zobacz też
Makaron ze szparagami

Starożytne miasteczko Polonnaruwa - Sri Lanka
Starożytne miasteczko Polonnaruwa – Sri Lanka

Z Polonnaruwa, nadal kierując się na południe, pojechałam do Tissa i kolejnego poranka udałam się na safari po parku narodowym.

Sarafi w parku Bundala - Sri Lanka
Sarafi w parku Bundala – Sri Lanka
Park narodowy Bundala i wzburzony Ocean Indyjski
Park narodowy Bundala i wzburzony Ocean Indyjski

Ostatnie dwa dni spędziłam znów w Colombo, przygotowując się do powrotu do Polski. Oddałam samochód na czas, nadałam bagaż, zapięłam pasy w samolocie i pomyślałam, że ostatnie trzy miesiące były wspaniałą przygodą, ale dobrze jest już wracać do domu.

airplane-bangkok-sunrise

Podoba Ci się? Oceń lub zostaw komentarz 🙂

Zobacz komentarze (0)

Leave a Reply

Your email address will not be published.

© 2009-2024 | Dorota Kamińska blog kulinarny, przepisy, podróże i styl życia | Wszystkie prawa zastrzeżone | Część odnośników na blogu to afiliacyjne linki partnerskie | Moja książka: Superfood | Silnik: Wordpress | Serwer: Bookroom