Podczas pierwszego spotkania nie było mnie we Wrocławiu – akurat wtedy wyjechałam do Warszawy i współprowadziłam konferencję marki belvita. Udziału w drugim nie mogłam sobie odmówić, dlatego z przyjemnością udałam się do przyjaznej blogerom, stylowo urządzonej, oferującej smaczne jedzenie (w tym fantastyczne desery!) niedużej restauracji Pogaduchy przy ul. Szwedzkiej, na Muchoborze Małym.
Pierwszy raz, na szeroką skalę, z innymi blogerami miałam okazję spotkać się i porozmawiać na zeszłorocznym Blog Forum Gdańsk, chociaż ze sporą liczbą osób znałam się już wcześniej – spotykamy się na konferencjach i szkoleniach albo warsztatach albo po prostu prywatnie kumplujemy. Nie miałam za to dotychczas okazji poznać zbyt wielu blogerów i blogerek z Wrocławia, co tym razem wreszcie się zmieniło :). Mamy piękne, wrocławskie blogerki i przystojnych, wrocławskich blogerów. Wszyscy uśmiechnięci i sympatyczni, a w atmosferze „pogaduchowej” każdy miał szansę porozmawiać z każdym, dosiadając się w dowolnym momencie do wybranego stolika lub, w nieco późniejszym punkcie programu, obok na chodniku :).
Przy okazji na pewno warto dodać, że w Pogaduchach jest pyszne jedzenie i obłędne desery – miałam okazję spróbować makaronu wegetariańskiego, w sosie cytrynowo-estragonowym oraz wspaniałego sernika full wypas, z prażonymi migdałami, na spodzie toffi, z musem malinowym. Restauracja nie znajduje się w ścisłym centrum, dlatego ceny są dość przystępne i jeśli poszukujecie miejsca do spotkań ze znajomymi lub chcecie wyskoczyć z domu na obiad, mieszkając na Muchoborze Małym po prostu musicie tam zajrzeć!
Impreza zaczęła się od odśpiewania, co prawda jeszcze w niepełnym składzie, życzeń dla Michała Sadowskiego z Brand24.pl.
Brawa i podziękowania dla Bartka i Tomka ze studiumprzypadku.com za współorganizację imprezy i załatwienie ze sponsorem piwa Warka Radler :). Panowie, jeśli planujecie stylowo się ubrać (Bartek tylko opcja w czerni) i tryskać ciętym jak żyletka dowcipem, zapiszcie się do chłopaków na szkolenia. Koniecznie w wersji z Pawłem Bieleckim (autorem niektórych z widocznych tu zdjęć) w pakiecie :).
Zdecydowaną większość imprezy przegadałam z Venilą, Pisulą, Sylwestrem i Rykoszetką, która na koniec załapała się nawet na przejażdżkę moim Polkiem.
Po pewnym czasie towarzystwo uznało, że najwygodniej będzie się piło piwo, siedząc na chodniku :).
Jeden z lepszych serników jakie jadłam, jeśli będziecie w Pogaduchach to koniecznie zamówcie. My zjadłyśmy z Venilą po połowie :).
Kazali wypełnić kartkę i wrzucić, to wypełniłam i wrzuciłam. I wygrałam koszulkę, ale jeszcze nie wiem jaką, bo podobno rozmiar ma być dobrany specjalnie dla mnie :).
Dzięki Wszystkim za fajny wieczór! Szkoda, że nie było mnie na afterparty… Do zobaczenia na następnym spotkaniu!
Dorota mam kilka pytań do Ciebie, proszę skontaktuj się ze mną zanim wyjedziesz…
[img]http://dorota.in/files/2012/09/minawetpdebaty-2.jpg[/img]
Świetna impreza! Zazdroszczę 🙂
Ooo koniecznie się później pochwal, jaką to koszulkę dzięki mnie wygrałaś 😀 I oczywiście spieszę polubić fanpage Polka, fantastycznie mi się nim jechało 🙂
Muszę w ten weekend zrobić Polkowi jakieś fajne foto profilowe, bo tak tam u niego pusto ;). I dziękuję raz jeszcze za dobrą rękę w losowaniu :))).