fbpx
Czytasz właśnie
Bondi Beach – plaża w Sydney

Bondi Beach – plaża w Sydney

Bondi Beach - Sydney
Jeszcze nikt nie ocenił. Może Ty zaczniesz? Na końcu wpisu możesz przyznać gwiazdki.

Mój pierwszy weekend w Sydney odbywa się pod znakiem plażowania – wczoraj na Manly Beach, dzisiaj na Bondi Beach, gdzie dość mocno wieje wiatr, a przełamujące się fale są świetną okazją do nauki surfowania na desce. Chociaż w Sydney jest dość wczesna wiosna, sporo osób spędza tutaj swój wolny czas, odpoczywając na szerokim, piaszczystym brzegu. Z pobliskiej kawiarni i restauracji dobiega śmiech pozostałych plażowiczów i plażowiczek i po raz pierwszy przekonuję się jak przystojni i doskonale zbudowani potrafią być Australijczycy dowolnego wieku i  że  Australijki również  nie ustępują im pod względem urody, choć faktycznie, trochę trudniej spotkać tu piękną, zgrabną kobietę.

Zobacz też: Wszystkie moje opisy z podróży do Australii

Do Bondi Beach przyjeżdżamy z grupą znajomych, którzy skorzystają tu z uroków australijskiego wybrzeża i przez 2 godziny, pod okiem instruktorów, będą uczyć się surfingu. Tym razem postanawiam zostać na brzegu i porobić im zdjęcia, ale wiem, że na pewno i ja pewnego dnia stanę tu na desce i pozwolę się ponieść falom oceanu.

Bondi Beach w Sydney – film wideo

Obejrzyj bezpośrednio na moim kanale: Bondi Beach YouTube
Bondi Beach - plaża w Sydney
Bondi Beach – plaża w Sydney
Bondi Beach - Sydney
Bondi Beach – Sydney

Na plaży towarzyszy mi Jeremiah, Amerykanin, który od kilku lat mieszka i pracuje w Australii. Człowiek, który wie wszystko i spokojnie znałby odpowiedź na każde pytanie padające w teleturniejach dotyczących wiedzy ogólnej. Wciąga mnie w niesamowitą rozmowę o podróżach i swoim życiu w USA. Jeremiah to chłopak wychowany w bardzo religijnej rodzinie, bez dostępu do telewizji czy Internetu, niezwykle uprzejmy i taktowny, który dopiero na studiach poczuł, że chce zmienić swoje życie. To kolejna osoba, która widziała więcej świata ode mnie, a z każdego odwiedzonego kraju posiada pamiątkę – banknot o nominale „10” lokalnej waluty i która zachęca mnie do tego, żeby jak najczęściej podróżować. To niesamowite, jak różny los może nas spotkać i jak bardzo to, co robimy, zależy od nas samych. Jeśli pewnego dnia zdecyduje się przyjechać do Polski, na pewno się spotkamy.

Bondi Beach
Bondi Beach

Jeremiah podwozi mnie do domu i po drodze pokazuje kilka pięknych miejsc wokół Bondi Beach: urokliwy cmentarz, pieszą ścieżkę po klifach, na których można znaleźć aborygeńskie rysunki, które przetrwały do dziś oraz wzgórze, z którego o zachodzie słońca roztacza się najpiękniejszy widok na miasto. To kolejne miejsca w Sydney, do których chcę wrócić w pojedynkę i spędzić tu chwilę z aparatem, choć prawdopodobnie nie starczy mi czasu. Zamykam oczy, starając się wszystko zapamiętać. Wspomnienia, nawet bez towarzyszących im fotografii, są moją i tylko moją częścią tej podróży. To właśnie one sprawiają kim jesteśmy. Leczą lub powodują ból, przywołują na twarzy uśmiech lub łzy. Co wywołają w przyszłości te dzisiejsze? Tęsknotę. Za Australią, której nie uda mi się zwiedzić całej. Za kolejnymi podróżami, których jeszcze nie zaplanowałam. Ciekawość. Chęć zobaczenia piękna w jak największej ilości miejsc.

Bondi Beach – historia

Nazwa „Bondi” w pochodzi od aborygeńskich słów „bondi” lub „boondi” i w dosłownym tłumaczeniu oznacza „hałas rozbijającej się o skały wody”. W XIX. wieku plaża stanowiła własność prywatną, którą właściciel udostępniał mieszkańcom Sydney do celów rekreacyjnych, a ostatecznie, w 1882 roku rząd oficjalnie udostępnił teren Bondi Beach do użytku publicznego.

Zobacz też
Czarne szpilki skórzane Steve Madden

Początki XX. wieku to seria protestów przeciwko wprowadzonym odgórnie regulacjom zapobiegającym zbyt wyzywającym strojom kąpielowym i kontrole przeprowadzane na plaży, z których Bondi Beach zasłynęła w całej Australii. Kiedy w latach ’50 triumfy święciło dwuczęściowe bikini, regulacje zaczęły wywoływać spore kontrowersje, a w 1961 roku świat obiegły zdjęcia znanej aktorki amerykańskiej, Jean Parker, którą eskortowano z Bondi Beach za zbyt skąpe odzienie. Ostatecznie zadecydowano, że dotychczasowe obostrzenia zostaną złagodzone, a w latach ’80 plaża (zwłaszcza jej południowa część) stała się popularnym miejscem do opalania topless.

Pokaż Trasa z The City do Bondi Beach na większej mapie

Bondi Beach – jak dojechać

  • pociągiem do stacji Bondi Junction, następnie autobusem pod samą plażę
  • samochodem
  • autobusem

Podoba Ci się? Oceń lub zostaw komentarz 🙂

Zobacz komentarze (0)

Leave a Reply

Your email address will not be published.

© 2009-2024 | Dorota Kamińska blog kulinarny, przepisy, podróże i styl życia | Wszystkie prawa zastrzeżone | Część odnośników na blogu to afiliacyjne linki partnerskie | Moja książka: Superfood | Silnik: Wordpress | Serwer: Bookroom