fbpx
Czytasz właśnie
Balut – kacze jajko z zarodkiem

Balut – kacze jajko z zarodkiem

Balut - kacze jajko z zarodkiem
3/5 (2)

W podróży lubię próbować ekstremalnych smaków, bo wiem, że to czasami jedyna okazja na ich poznanie, która, z dużym prawdopodobieństwem, może się nie powtórzyć, bo potrawy takie jak balut, o którym dziś napiszę, są rarytasami przyrządzanymi tylko w określonych zakątkach świata.

Zobacz też: Więcej ekstremalnych smaków, których skosztowałam

Balut jest serwowany jako danie kuchni południowo-wschodnioazjatyckich. Można go skosztować w Wietnamie, Laosie, Kambodży, na Filipinach (gdzie jest potrawą narodową) i na Południu Chin. Najczęściej przygotowuje się go z jaj kaczych, czasem spotyka się też wersje z jajek kurzych.

Jako potrawa jest uznawany za kontrowersyjny, ze względu na zawartość i sposób przygotowania: jajka, w których rozwija się już zarodek kurczęcia lub kaczki, gotuje się na twardo. W zależności od tego, w jakim kraju jest przygotowywany, wybiera się jajka o różnym wieku zarodka, a po ugotowaniu oznacza je kreskami lub cyframi, w celu rozróżnienia jak bardzo jest rozwinięty. Najdłużej na dojrzewanie zarodka oczekuje się w Wietnamie, gdzie balut przygotowywany jest po 21 dniach inkubacji jajka. Znajdujący się w środku zarodek kaczki ma już wtedy uformowany, choć jeszcze nie stwardniały, dziób i zaczynają porastać go zalążki piór.

Balut – jajko z zarodkiem ugotowane na twardo – jak smakuje – film wideo

Zobacz też
Owady, insekty i inne „robaki” do jedzenia w Bangkoku

Obejrzyj bezpośrednio na moim kanale na YouTube

Balut to niewątpliwie potrawa budząca wiele kontrowersji, ponieważ gotowany żywcem jest zarodek, którego wcześniej, w żaden sposób się nie uśmierca. Nie jest to do końca potwierdzone, ale istnieje prawdopodobieństwo, że może już wtedy odczuwać ból. Osobom wychowanym w kulturze zachodniej trudno przełamać się do zjedzenia takiego jajka, podobnie jak do jedzenia larw i owadów.

W lokalnych kuchniach balut uchodzi za przysmak, któremu przypisuje się właściwości afrodyzjaku. Ten, którego miałam okazję spróbować w Laosie, był w początkowej fazie rozwoju, a w konsystencji przypominał odrobinę mięso kalmarów lub krewetki. Smak baluta ugotowanego w początkowej, wczesnej fazie rozwoju zarodka, jest bardzo zbliżony do smaku ugotowanego na twardo jajka.

Podoba Ci się? Oceń lub zostaw komentarz 🙂

Zobacz komentarze (0)

Leave a Reply

Your email address will not be published.

© 2009-2024 | Dorota Kamińska blog kulinarny, przepisy, podróże i styl życia | Wszystkie prawa zastrzeżone | Część odnośników na blogu to afiliacyjne linki partnerskie | Moja książka: Superfood | Silnik: Wordpress | Serwer: Bookroom